Gdyby etyka była…

…drzewem?

Etyka jest jak natura, która nas otacza. Jest jak drzewo, które rośnie wysoko. Można pod nim usiąść. Drzewo daje cień, schronienie, poczucie komfortu i bezpieczeństwa.

…miastem?

  • Domy, domki, wieżowce. Wielu różnorodnych ludzi. Uczą się etyki. Dzięki temu doceniają się i tolerują.
  • Te wieżowce to wiedza, po którą musimy się wdrapać.
  • Są ludzie, którzy łączą się w grupy i tacy, którzy są sami. Są oni w obrębie czegoś, co mogę uznać za zasady etyczne, moralne. W centrum są ci, którzy posiedli już wiedzę, a pozostali dążą ku nim.
  • Miasto, w którym żyje dużo ludzi. Niektórzy robią błąd, że się nie integrują. Tu są ci, co się izolują, np. niepełnosprawni. Są dwie grupy ludzi: tych, co trzymają się razem i tych, co są sami.

…mostem?

  • Podnośniki podają nam wiedzę. Ona jest wysoko. Nie do końca możemy ją posiąść, ale jak dobrze się wysilimy, to dotkniemy jej, choćby jednym palcem. Filozof jest blisko tych podnośników.
  • Przestrzeń jest rozdzielona mostem. Most dzieli, a nie łączy. Ludzie spoglądają na siebie z wysokich wież. Może kiedyś zmienią kierunek mostu i porozumieją się, poznają i nie będą podzieleni. Może znajomość etyki pomoże im w przerzuceniu mostu tak, by mogli być razem.
  • Tu człowiek jest samotny, niczego nie ma. Po drugiej stronie jest przestrzeń mu przyjazna, uporządkowana. Człowiek jest blisko natury, jest jej elementem.

…parasolem?

  • Bezpieczny, ogrodzony teren. Płot chroni nas przed zagrożeniami.  W środku jest człowiek, a nad nim parasol. Można się schronić przed złem. Podstawy ścian są nieuporządkowane, w różnych kolorach. Potem następuje harmonia. Dwie linie biała i żółta wprowadzają ład. Pochylnia prowadzi do środka. Każdy może po niej wejść i uporządkować swój świat.
  • Ta osłona to etyka. Osłona jest uchylna. Musimy uważać by nie odchylić jej za mocno, bo może odpaść. W środku jest coś czego nie możemy zupełnie odkryć. To jest nasze wnętrze. To wiedza o nas, w niej mieszczą się zasady, które pomagają nam żyć, jeśli je poznamy.
  • Te kolumny naprzeciw to są ludzie. Każdy z nas ma inną podstawę, inne rodziny, mamy różne charaktery. Każdy z nas inaczej chodzi, mamy różne kolory skóry. Musimy pokonać te różności. Możemy mieć wiele wątpliwości zanim uda nam się podjąć właściwą decyzję. Ja też miałam wątpliwości czy chodzić na lekcje etyki. Musiałam je pokonać, pomogły mi w tym moje zasady.

Uczniowie klasy I przy pracy

 


Karolina


Katarzyna


Aleksander


Paweł